Rozdział 27
„Gabriel pozostał niewzruszony. Wciąż grał, płynnie przechodząc z jednej melodii do innej.
– Stroimy gitarę – stwierdził takim tonem, jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie. – Potrzebujesz czegoś?
Po minie Emmetta poznałam, że i tak wiedział swoje. Obserwował zwłaszcza mnie, uśmiechając się w sposób, po którym trudno było mi stwierdzić czy również powinnam się śmiać, czy może od razu go zabić. Nie żebym spodziewała się po nim czegoś innego, ale…
– Skoro tak to się teraz nazywa…”
Autor: Nessa
Poprawiam aluminiową czapeczkę
i lecę szukać kosmitów!
i lecę szukać kosmitów!
„Na początku musimy ustalić jedną rzecz — wszyscy jesteśmy osobami wierzącymi. Nie mam na myśli religii, choć później do tego przejdę, ale na tym etapie nie ma to nic wspólnego z duchowością. Musicie zrozumieć, że nie jest to teza, tylko nieuświadomiony fakt. Zaczęło boleć? Czujecie dyskomfort po tych słowach? To dopiero początek!”
Autor: Nazwa Utajniona
Rozdział 6
„Jeśli zastanawialiście się kiedyś, co podarować patologowi na Święta, to odcięta głowa jest idealnym prezentem. Serio. Gdy Matt wszedł do kostnicy, główny patolog wyglądał tak, jakby gwiazda zawitała do niego pół roku wcześniej. Szczerzył się głupkowato, podskakiwał i chyba z trudem powstrzymywał się przed entuzjastycznym klaskaniem.”
Autor: Violin Finnigan
Rozdział 5
„Przez moment wahałam się, co zrobić. Wiecie, żeby dojść do łazienki musiałam przejść obok Ezékiéla. Co, jeśli tylko czeka na okazję, by się na mnie rzucić?
Jak to było? Rozpisać wszystkie za i przeciw? Wybrać opcje z większą ilością argumentów w kolumnie? Fajnie, szkoda tylko, że szanowny pan porywacz nie zaopatrzył mnie w kartkę i długopis. Składam reklamacje!
Okej, dość. Chyba zaczynam śmierdzieć.”
Autor: Violin Finnigan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz