Witajcie :)
Co słychać po świętach? Przejedliście się, czy raczej było spokojnie? Dla mnie to były naprawdę świetne dni i odcięłam się totalnie, spędzając czas z rodziną. Teraz wracam i myślę o Sylwestrze. Jaki plany na koniec roku? :>
Oczywiście prezentuję także dwa godne uwagi rozdziały. :)
Rozdział 5
- „Bo on jest skreślony nie rozumiesz?! - wybuch blondynki zaskoczył Hermionę. - Przez was, przez te wasze cholerne zasady i idealny świat. Może dla niego cała ta farsa była nic nie warta? Może on od początku chciał żyć inaczej? Uwierz mi nikt ślepo nie podążałby za tym szaleńcem jeśli ma po kolei w głowie a Malfoy czy ja mamy. Wasz cudowny porządny świat nie przewidywał dla nas miejsca więc poszliśmy tam, gdzie nas chcieli. Nie walczyliśmy i nie zrobiliśmy w gruncie rzeczy nic...i za to płacimy. Od waszych czy od naszych. W czasie kiedy Wy tak świetnie się bawicie na bankietach z okazji wyzwolenia, my gdzieś tam staramy się dopasować wiedząc, że nie dostosujemy się do WAS. Do porządnych ludzi z porządnego świata. Bo co? Bo mamy inną przeszłość, bo mamy innych rodziców. Bo nie porzuciliśmy rodzin tylko zostaliśmy przy swoich zamiast iść do tego idealnego świata wolności, w którym i tak nie ma dla nas miejsca.”
Autor: Pani Black
Rozdział 4
- „O mamciu wygląda zupełnie jak IXA Arimy.
- Kolejna jego psycho fanka? - po pytaniu Matt'a tylko studentka ekonomii się śmiała. Cóż nie specjalnie mu wyszedł żart.
- Ja w winie nie gustuję Matt, a Arima jest podobno, jak wino. - odpowiedziała czerwonowłosa wbijając ostrze lancy, aby się oprzeć na broni. Był to zły pomysł, ponieważ ostrze nie było skończone i wygięło się niczym guma, przez co egzekutorka upadła z głośnym hukiem w akompaniamencie głośnego przekleństwa. Mary nie powstrzymywała śmiechu, Nadzieża też, a Matt miał ochotę skrócić przyjaciółkę o głowę.”
Autor: AsharaAshars
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz