1.4. Zainteresowanie
Szukał jej niedługo potem, z kilkoma teczkami w rękach. Zajrzał na wszystkie możliwe miejsca, w których mogłaby być i w końcu znalazł ją na placu zabaw z chłopcem Uzumaki. Bawiła się z nim w piasku, a kiedy Naruto nie patrzył, posyłała brudne spojrzenia dzieciom i dorosłym, którzy odważyli się spojrzeć na jej przyjaciela w niewłaściwy sposób. Genma przycisnął pięść do ust, aby powstrzymać rozbawiony uśmiech.
Co za urocze dziecko.
3.7. Ocean jest ciemny i głęboki
Sakura przeszła w głowie przez cztery sposoby, by wyrwać je z jego uścisku. Stała w obliczu gorszych szans, pomyślała, pamiętając o pięciu mężczyznach, którzy ją przytrzymywali, o pięciu psach skaczących jej do gardła. Więc czekała.
Autorzy: Uchihaseksualna i Eleine
Rozdział czwarty. Łowcy
Will już zamierzał wziąć nogi za pas, gdy do pary podszedł auror z zaczesanymi do tyłu, siwymi włosami. Krzywiąc się z niesmakiem, zmierzył pojmanego wzrokiem, a ten wierzgnął mocniej na krześle i zaprezentował światu wydłużone, wilcze kły.
— Miał być cały — wycedził starszy mężczyzna.
— Miał być żywy — odparła sucho dziewczyna. Mimo odrzucającego tonu, jej głos był przyjemny dla ucha. — Poza tym w czym problem, jest przecież w jednym kawałku.
— Ledwo.
— Jeśli się nie podoba, możemy go wypuścić i sami go łapcie.
Auror zazgrzytał zębami tak głośno, że usłyszał to nawet Will, stojący siedem stóp dalej.
Autor: Beatrice
13. Krew
Gdy tylko ujrzał wyłaniający się nad nim pistolet, wystrzelił i wbił gangsterowi nóż w nadgarstek. Palce rozwarły się, broń wyleciała mu z rąk. Mężczyzna zawył z bólu i zacisnął zęby. Joshua chwycił pistolet, wyszarpał nóż i odsunął się kilka kroków do tyłu. Obrócił broń tak, by trzymać palec na spuście.
– Ręce do góry – zawołał twardo. Głos drżał mu tylko odrobinę.
Autor: autumn
Koci Jinchuuriki cz2. [Sakura]
Poruszając się po drzewach używała wszystkich czterech kończyn. Czuła, że jest to jedyny, właściwy sposób. Kot w jej wnętrzu zamruczał głośno, gdy rześki wiatr mocnym podmuchem uderzył w twarz kobiety i rozwiał jej włosy na głowie. ~ Czujesz to? ~ wyszeptała Matatabi, błogo mrużąc powieki ~ Tak właśnie pachnie wolność.
Autor: Temira
Rozdział 10
Tyle że my też jesteśmy ludźmi… Wciąż tak, prawda?
Nie odważyłam się o to zapytać. Z jakiegoś powodu byłam pewna, że Ryan mógłby zaprzeczyć.
– Słyszałaś kiedyś o Zakonie Ciszy, Amelio?
Autor: Nessa
Rozdział 14 Prezent urodzinowy
Gdy Malfoy zorientował się, że walka wciąż trwa, także wrócił, choć był raczej obserwatorem, zatrudniając natomiast swoich goryli. Gdy Laura walczyła z Pansy, Luna musiała odpychać zaklęcia Crabbe'a i Goyla, które mimo iż nie były zbyt wyszukane, mogły zrobić dużą szkodę. W którymś momencie między walczących wpadł płomienny smok "ziejąc ogniem" na Ślizgonów.
- Udam, że o niczym nie wiem. - powiedziała dając się prowadzić Fredowi za rękę.
- To się nie uda. Ale myślę, że emocji nie zabraknie. No i mam nadzieję, że załapiemy się jeszcze na budyń. - odrzekła spokojnym głosem Luna idąc przed nimi. Ci wybuchnęli śmiechem kierując się do pokoju życzeń.
Autor: Laura. B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz