9. Przeczucie
Korzystając z chwili w której nie miała kafla w dłoniach spojrzała na dół, na szkolną skrzynkę z resztą piłek. Tłuczki nadal w niej były, zabezpieczone rzemieniami. Nagle poczuła, jak zimny dreszcz przebiegł jej po karku, ale zrzuciła to na wciąż kłębiące się w niej nerwy.
Autor: Sonia
1.5. Czerwień
Nie tylko była słodkim, małym dzieckiem, ale była również dziwna. Patrzył, jak przygląda się jego dowodowi osobistemu, obracając go w tę i inną stronę tak, jakby sprawdzała, czy jest prawdziwy. Kiedy to robiła, Genma zauważył wyraz jej oczu. Przez kilka chwil wyglądały na zmęczone i oddalone. Ale to niemożliwe, prawda? To się nie zgadzało.
Autor: Uchihaseksualna
3.8. Ocean jest ciemny i głęboki
Zabuza puścił włosy, ale wciąż ją obserwował jak głodny drapieżnik bawiący się zdobyczą. W jego spojrzeniu nie było nic przyjaznego, tylko ciekawość, którą odczuwał wygrywający wobec przeciwnika. Patrzył na nią przez długą chwilę, a potem zwrócił się do dokerów, którzy znieruchomieli pod jego spojrzeniem, tak jak Sakura.
- Który z was jest najlepszym wojownikiem? - zapytał Zabuza z paskudnym uśmieszkiem.
Autor: Elein
Rozdział 1
Miał wrażenie, że od tego momentu minęły całe wieki. Eony, w czasie których zmieniło się wszystko. Sęk w tym, że nawet nie zauważył, kiedy to wszystko miało miejsce – zbyt gwałtowne, nielogiczne i…
A teraz stali w ruinach tego, co niegdyś było okazałą rezydencją, której tak nienawidził. Otaczał go nie padający śnieg, ale pyły i gruzy.
I choć w przeszłości Castiel wielokrotnie obiecywał sobie, że kiedyś znajdzie sposób, by przybyć i zrównać to miejsce z ziemią, nigdy nie wziąłby pod uwagę takiego scenariusza.
Autor: Nessa
Rozdział 16 Interwencja
- Super, cieszę się bardzo, że raz na jakiś czas Ministerstwo i Kongres potrafią ze sobą współpracować, ale ja się pytam, gdzie jest moja mama i jak do tego doszło?! Zwłaszcza że to śmierciożercy, którzy według szanownego pana Ministra nie istnieją, bo nie ma nim kto zarządzać, więc co się stało?!- warknęła Laura nie dbając o to, z kim rozmawia.
xxx
Potem wciąż dziwnie pusty wzrok skierowała w stronę dziewczyny, ścisnęła mocno jej rękę i zaczęła mówić nieswoim głosem.
- URATUJ GO. TO PUŁAPKA. TO SIĘ STANIE TAM GDZIE SIĘ ZACZĘŁO. - wycharczała, po czym puściła rękę Laury i znów opadła na poduszki.
- Co się zaczęło, gdzie? - pytała ale ciotka już nie reagowała.
Autor: Laura. B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz