Przeniewierca - rozdział 8
– My na pewno chcemy ją uwolnić?
– A masz co do tego wątpliwości?
– Chcę się tylko upewnić, że... n–nie będzie tak, jak ze mną było.
– A czy ja ciebie nie uwolniłem? Zadaj sobie pytanie, czy nie czujesz się teraz bardziej wolna, niż gdy byłaś z ojcem? Uwięziona pod jego dachem, pod jego wolą, pod jego decyzjami. Nękana, czułaś się słabsza. Tutaj już stałaś się silniejsza, doceniłaś swoje zalety. Mimo tego, co powiedziałem ci, abyś opuściła wioskę, to nie trzymamy cię tutaj siłą. Ale czy nie tego właśnie potrzebowałaś?
Autor: Sharona
2.7. Twoja dziewczyna, moja dziewczyna, nasza dziewczyna
- Zostaw mojego brata, Sakura - powiedział Itachi bez ogródek.
Młody medyk patrzył się ze zdumieniem na starszego Uchihę.
Z roztargnieniem doszła do wniosku, że mężczyzna taki jak on nie potrzebuje owijać w bawełnę i ułatwiać ludziom rozmowy.
- Ja...ja - jąkała się przez chwilę, wciąż trząsąc się pod wpływem bezpośredniego stwierdzenia.
- Nie - skończyła, ponieważ była to jedyna rzecz, której była naprawdę pewna. Musiała pomóc Sasuke i, na Boga, nie miała zamiaru uciekać przy pierwszych oznakach kłopotów.
Autor: Uchihaseksualna
Usidlenie [ZetsuSaku]
Znieruchomiała zupełnie, gdy para złotych oczu pojawiła się w ciemności, serce waliło jej w uszach, poczuła niepewność. Oczy nie mrugały, gdy patrzyły na nią, a w lesie zapadła niepokojąca cisza. Oddech Sakury brzmiał zbyt głośno w porównaniu do niej, trzymała złociste spojrzenie, nie chcąc odwracać wzroku nawet na chwilę.
Autor: Eleine
Rozdział #8- Spotkanie o północy
– Zamierzasz ruszyć na wojnę? – Zapytał, patrząc jej w oczy.
– Chciałabym – odpowiedziała ze wstydem. Wiedziała, że w dalszym ciągu nie opanowała obronnego wiru i rodzina mogłaby ją potraktować jak kłodę u nogi. – Jednak wszyscy uważają, że kobiety nie powinny ruszać na front.
– Dlaczego?
– Jesteśmy za słabe.
– Bzdura! – Odchylił plecy i oparł się o tył ławki. – Uważam, że masz takie samo prawo, jak twój ojciec czy kuzyn. W końcu posiadasz wielką siłę w sobie.
– Nie byłabym tego taka pewna.
– Co jest dla ciebie panienko najważniejsze w życiu?
– Moi najbliżsi – odpowiedziała bez namysłu.
– Wydaję mi się, że największą siłą człowieka są jego więzi.
Hinata spojrzała na twarz mężczyzny. Naruto odwrócił głowę, poniósł ją do góry, spoglądając w niebo. Wydawałoby się, że wraca do czegoś pamięcią, jednak tylko uśmiechnął się pod nosem.
Autor: K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz