Rozdział VI
– „Musisz nam pomóc – powtórzyła cicho Susie.
Nam… Znaczy komu…?
Nie miała odwagi zadać tego pytana na głos. Milczała, świadoma wyłącznie coraz to trudniejszego do zignorowania uścisku w gardle. Przystanęła w miejscu, zdolna co najwyżej spoglądać przed siebie. Kontrolowała każdy ruch Susie, gotowa w każdej chwili wycofać się jeszcze bardziej, gdyby zaszła taka potrzeba.
– To się znów zaczyna… Albo nigdy tak naprawdę nie skończyło. – Pokrwawione palce Susie zacisnęły się w pięści. – Lexi, musisz…”
Autor: Nessa
Rozdział 29
„I żałowała. Nade wszystko żałowała, że odmówiła, gdy między tu a teraz sama Selene ujęła ją za ręce, po czym – uśmiechając się w łagodny, pozbawiony choćby cienia złości sposób – powiedziała:
– To nie jest twoja wina, dziecinko… Nic nie jest twoją winą. – Bogini westchnęła, nagle czymś sfrustrowana. – Jesteś taka delikatna… Ufam mojej córce – podjęła i ciągnęła dalej, ignorując zdezorientowane spojrzenie Jocelyne – ale ten jeden raz uważam, że się pomyliła. Mam to zabrać? Nekromancja to potężny dar… I przekleństwo, którym nie obarczyłabym dziecka. Jeśli chcesz…
– Nie.”
Autor: Nessa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz