(S2) Rozdział 19 Coraz więcej problemów
- „Pamiętasz ostatnią kampanię Umbry na Dematri? - spytała nieco łamliwym głosem. Wiedziałem, że coś z nią było nie tak, a jej zachowanie to potwierdzało.
- Co ta kampania ma do tego spotkania?
- Ponieważ podczas tej kampanii rozpoczął się upadek Dematri.”
Autor: AsharaAshars
Sachiko czy Sayuri? – Rozdział 10
„Policzki ją zapiekły. Znowu się z niej śmiał, ale nie miał odwagi zrobić tego tak otwarcie jak Kankurō. A może wyśmieje ją, kiedy zostanie sam?
Nie mogła dopytywać, nie mogła dłużej ciągnąć tej parodii przeprosin i dawać mu satysfakcji z tego upokorzenia. Został tylko jeden sposób. Może nie wyjdzie z twarzą w tej sytuacji, ale nie będzie całkiem przegrana.”
Autor: Sayuri Shirai
Rozdział 3
„Derek próbował przypomnieć sobie zaklęcie zmieniające filiżankę w żółwia, ale po godzinie filiżanka wciąż była filiżanką. Najbardziej irytujące było przede wszystkim to, że innym, z mniejszym lub większym rezultatem, transmutacja wyszła. Nie zdziwiło go to, że dostał dodatkowe zadanie – ćwiczenie zaklęcia.
– Weasley, jeśli nie weźmiesz się w garść, nie zaliczysz mojego przedmiotu, więc nie rób takiej miny, tylko więcej pracuj.
– Chyba pani profesor się ucieszy, jeśli po tym roku nie będzie pani musiała oglądać więcej Dereka? – rzucił zaczepnie Sam.
– Nie bądź śmieszny Wood, po to tu jestem, żeby wszystkich jak najlepiej przygotować i chciałabym, aby każdy zaliczył mój przedmiot. Choć jeśli Wealsey nie weźmie się sam do roboty, to nie ma szans na ocenę pozytywną.
Największym problemem Młodego było to, że najpierw działał a dopiero potem myślał. Dlatego nawet nie wiedząc, co właściwie robi, wypalił:
– Zakład, że zaliczę na Wybitny?
Wszyscy wstrzymali oddech, gdy oczy pani profesor się zwęziły.”
Autor: Szara Dama
23. Burzowe chmury
„Próbując nie zwrócić na siebie uwagę Sasoriego czułaś się niemal jak wymykające się dziecko. Chciałaś, żeby Sasuke porozmawiał z Itachim raz jeszcze. Aby padły między nimi lepsze słowa zanim ich drogi się rozłączą. Wiedziałaś, że Itachi tego potrzebował.
Jednak poza słońcem wpadającym przez otwarte okno, w pokoju nie było niczego innego. Zabrał nawet zakrwawione bandaże.”
Autor: Sayuri7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz