Zawsze byłaś na jego zawołanie. Na każde skinienie jego palca. A ja stałem z boku, obserwując jak niszczysz sobie życie. Jak on niszczy je tobie, a przy okazji i mi. Bo wiedział, że cię pokochałem.
Pierwszy raz zależało mi na kimś tak bardzo. Oddałbym za ciebie wszystko. Wskoczył w ogień. Rzucił w dół wodospadu Niagara. Gdybyś tylko mnie pokochała.
Jednak nigdy się nie doczekałem.
Pomimo tego, że przez cały ten czas, przez cholerne pięć lat, pozwalałem ci być przy sobie, mieszkać w moim mieszkaniu, używać mojej pianki do golenia, wypełniać sobą całą przestrzeń – nie potrafiłaś odwzajemnić mych uczuć.
Zawsze byłem ten drugi.
Ten od pocieszenia.
Autor: K.
rozdział 1
Draco Malfoy szacował ją wzrokiem bez najmniejszego skrępowania, czym ją wkurzył.
– Granger?
– Hermiona – powiedziała cicho, siląc się na uśmiech. – Skoro mamy razem pracować to mów mi po imieniu.
Patrzył na nią jak na sklątkę tylnowybuchową, która starała się być miła.
Autor: Manon
Rozdział #11 - Zgrupowanie u Hokage.
Zdziwiła się, kiedy zazwyczaj spokojna Hinata, popchnęła Yamanakę do jeziora. Przy okazji blokując jej tenketsu.
– Brzydzę się przemocą. – Powiedziała, zabierając wywalone bukłaki i napełniając je ponownie. – Ale jeszcze bardziej brzydzę się takimi osobami jak panienka. Nie pozwolę, abyś obrażała drogą memu sercu przyjaciółkę. A jeżeli Ino chcesz udowodnić, że panicz Sasuke należy do ciebie, to weź go pod rękę i wyjdźcie. Nie potrzebujemy was tutaj.
Napełniwszy bukłaki, wzięła za dłoń oniemiałą Haruno. Pociągnęła towarzyszkę w kierunku namiotu, zostawiając wściekłą Yamanakę w jeziorze. Nie przejmując się jej krzykami i groźbami.
– Hinata, nie wiedziałam, że potrafisz zablokować tenketsu.
– Podpatrzyłam jak Neji czasami znikał z naszego dworku. Odnajdywałam go i przyglądałam się, jak trenuje. Trochę mi zajęło, ale się w końcu udało.
Autor: K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz