Chłopak kiwnął głową i zaczął szukać przyjaciół. Szybko ich znalazł, po czym razem udali się na wskazane miejsce, przedzierając się przez coraz większe zastępy wrogów. Natknęli się na Amycusa Carrowa, który zaśmiał się szaleńczo, a potem wyczarował kilkanaście noży, które poszybowały w ich kierunku. Martin i Kaspar podnieśli tarczę, a w tym czasie Harry ostrzeliwał go ognistymi pociskami. W pewnym momencie szata mężczyzny się zapaliła, a on syknął z bólu, jednak szybko poradził sobie z zagrożeniem. Warknął rozdrażniony i próbował dosięgnąć ich zaklęciem uśmiercającym, lecz chłopcy odskoczyli na boki. Po chwili dołączyła do niego jego siostra i we dwójkę stawili czoła nastolatkom.
Autor: Łuki
Nigdy wcześniej nie widziała takiego mężczyzny jak on, ale czytała o nich.
Był zupełnie jak tajemniczy mężczyzna z książki, która tkwiła w jej uścisku.
Autor: Uchihaseksualna
Derek stanął za swoim wujkiem i ojcem, miejsce za nimi kolejno zajęli Kevin, James i Louis. Sabrina prychnęła, gdy usłyszała obok siebie podniecone szepty kilku młodych arystokratek. Oczywiście najbardziej zachwycone były najmłodszym i najstarszym Weasleyem, Kevin i James nie dorównywali im urodą, ale przecież byli popularni, a to miało znaczenie.
Szepty przerwał orszak druhem. Pierwsza weszła Jen, za nią Lily i Rose. Wszystkie rudowłose, z pięknymi zielonymi wiankami na głowach. Maddie i jej rodzina kochali kwiaty, więc cała dekoracja była stworzona właśnie z roślin. Na samym końcu wkroczyła najniższa Roxanne z rozwianymi włosami i szerokim, szczerym uśmiechem. Pani Weasley i Cooper zawyły w swoje chusteczki. Dziewczyny wygadały jak nimfy leśne. Po krótkiej przerwie do namiotu wkroczyła panna młoda w towarzystwie ojca.
Autor: Szara Dama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz