piątek, 24 września 2021

Nowe Posty 119

 Cześć ;)

Przychodzę do Was dzisiaj z nowymi postami. Ostatnio zmieniłam szatę graficzną bloga. Co prawda układ został ten sam, gdyż uważam, że jest dość czytelny i uporządkowany. Nagłówek z postaciami Tima Burtona, którego uwielbiam :P Liczę, iż odbierzecie go pozytywnie.


Prolog

        "Nie czuł złości czy niepokoju. Nie odczuwał też rozdrażnienia czy strachu… Ale obca była ulga, którą powinien czuć w związku z zakończeniem wojny. Nie czuł praktycznie nic, gdy poruszając nagą stopą w niechlujny sposób, odepchnął od siebie, leżącą na ziemi jedną z dwóch katan. Jej pochwę nadal pokrywała jucha i brud jakie podążyły za nim z pola walki. Nie wiedział już czyja krew pokrywała ostrze. Jego? Sojuszników? Wrogów? Przyjaciół…? Mięśnie jego mocno zarysowanej szczęki same się napięły, a zęby zacisnęły, gdy jeden metal uderzył o drugi. Białe włosy miał roztrzepane, opadające na lekko przepocone czoło. Ciężkie westchnienie rozeszło się po pomieszczeniu, gdy ciemne, ale i obojętne oczy dosięgnęły rozłożonego zwoju, z wiadomością od Rady Wioski. Mei była martwa. Zakopana w dolinie Kage. A oni poszukiwali kogoś kto zająłby jej miejsce. I na to miejsce on zdawał się być dla nich idealny."

Autorki: Heir Hrush, Kuso

rozdział pierwszy

"— To gdzie wtedy byłaś? — Zrobiła to. Pomimo tego, że doskonale wiedziała, że nie powinna, to była względem Yakushi… Okrutna. Zwyczajnie okrutna. Chciała dać upust tej goryczy. Bolało ją serce i bolało ją całe ciało. Podpuchnięte i zaczerwienione oczy skierowały się prosto ku bladziutkiej twarzy Kayeko, rzucając jej bezlitosne spojrzenie. Pełne usta mulatki wykrzywiły się w groźnym grymasie. Czuła, jak szczypała ją delikatna i zaczerwieniona w tym momencie skóra pod oczami od nieustannego, kilkudniowego płaczu i ocierania łez palcami."

Autor: Heir Hrush

 Rozdział 15

Dołączyły do nas właściwie cztery osoby, z których tylko jedna była mi znana.
W pomieszczeniu, w którym byliśmy przetrzymywani, najpierw zjawił się nieznany mi stary, niemal się rozpadający wampir (musiał mieć z milion lat). A potem cholerny Roman. Za nim dwa inne wampiry, pewnie pomagierzy starca.
Wypełniła mnie furia. Byłam wściekła, że nic nie zrobiłam mimo podejrzeń. Chciałam dowodów i jak skończyliśmy. Mogłam od razu powiedzieć bossowi, czego byłam świadkiem. W momencie gdy zadzwonił po zdarzeniu. A teraz przyjdzie nam głupio zginąć, bo za długo czekaliśmy, zamiast działać!

Autor: Katarzyna LadyFree A

Rozdział 1

— Podczas naszej walki potrafiłem ujrzeć w tobie wielki potencjał. Nie jestem osobą, która proponuje takie układy, dlatego zapytam tylko raz, a ty szybko podejmiesz decyzję. Bardziej niż składania propozycji nie cierpię tracić czasu. Proponuję, abyś wstąpiła w szeregi naszej organizacji, będziesz moją podwładną, pomożemy sobie nawzajem.
— Nie zamierzam wstąpić do Akatsuki — odrzekła. W ustach znowu poczuła metaliczny posmak i splunęła krwią w jego stronę. — Myślisz, że nie wiem, czym para się ta wasza organizacja? Polujecie na bijū, wykorzystujecie i okradacie wioski, porywacie jinchūriki, a potem zabijacie. Myślisz, że wstąpię w wasze szeregi? Równie dobrze możesz mnie teraz zabić, lecz nie zmusisz do współpracy.
— Sasuke miał rację, jesteś cholernie irytująca.

Autor: K.

Glinki kosmetyczne - czyli domowe spa

Dzisiaj przychodzę do Was z tematem glinek. Która do jakiej cery? Jak je używać? Jak wykorzystać ich potencjał? Wszystko postaram się wyjaśnić w dzisiejszym wpisie!
Osobiście bardzo lubię glinki i sama je stosuje. Jest to taka klasyka w pielęgnacji - są one niedrogie, a przy odpowiednim stosowaniu, są naprawdę skuteczne!

Fotostarzenie się skóry a ochrona przeciwsłoneczna

Dzisiaj przychodzę do Was z wpisem, dotyczącym fotoprotekcji i starzeniu się skóry.
Wiadome jest, że ochrona przeciwsłoneczna jest bardzo ważna, nie tylko, jeśli chcemy zachować dłużej młodą skórę, a głównie dlatego, żeby nie zachorować na raka skóry! Jednak, pewnie dla wielu osób ważnym aspektem ochrony przeciwsłonecznej, jest również ochrona skóry przed fotostarzeniem i powstawaniem zmarszczek.

Autor: Kosmetolog Iwona K.

Rozdział #5

        Dochodził go odgłos brzęczącego telefonu, który oznajmił, że przyszła wiadomość SMS. Naruto miał w zwyczaju, nie sprawdzać telefonu przed pierwszym łykiem kawy. Chociaż wiedział, że z naukowego punktu widzenia, nie miało to żadnego sensu, po prostu uważał, że bez kawy szybciej się irytuje.
Uwielbiał świeży, mocny zapach zmielonej kawy. Dlatego z pewnego rodzaju czcią, upił pierwszy łyk, zachwycając się jej smakiem. Gorący napój pielęgnował jego przełyk, by następnie wpaść do żołądka.

Autor: K.

Dolina Dziewanny | Prolog – Wielki Wybuch

Krótkowłosa dziewczyna wyciągnęła z plecaka gruby tom jakiejś książki, wyszeptała cicho słowa, których Alina nie rozumiała, a księga natychmiast otworzyła się na odpowiedniej stronie. Klem wlała trochę wody do kociołka, dorzuciła jakichś ziół, zamieszała wypowiadając inkantację:
— Fok ‘owo lo ej o’qsfuzaj. – woda zawrzała i zaczęła ulatniać się delikatna para. — Cazessoew. – dodała jeszcze, zgarnęła wszystkie rzeczy do plecaka, złapała dziewczynę za dłoń i uciekła z klasy kierując się do łazienki na dole.

Autor: Jelonek

Gwiazdy [SakuHina]

Ona, bogowie, miała gwiazdy w oczach – roziskrzone, błyszczące drobinki. 
Nawet jeśli Hinata nigdy nie widziała zielonych gwiazd.

Autor: Sayuri7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz